Branża czystości obejmuje szeroki zakres usług dedykowanych utrzymaniu porządku i higieny, również w przestrzeniach komercyjnych i publicznych. Dla klientów biurowych i firmowych, takich jak biurowce, budynki użyteczności publicznej czy hotele, oferowane są codzienne sprzątanie pomieszczeń, czyszczenie wykładzin i okien, dezynfekcja powierzchni oraz zarządzanie odpadami. Usługi te są kluczowe dla zapewnienia bezpiecznego i estetycznego środowiska pracy oraz obsługi gości. Rynek jest ogromny, więc i miejsce znajdzie się dla każdego, kto chce uczciwie pracować.

Percepcja branży przez młodych ludzi

Jednak, czy jest to branża dla młodych ludzi, bo przecież tak rzadko się ich w niej spotyka? Moim zdaniem tę kwestię należy rozpatrywać w dwóch kontekstach. Po pierwsze, w kontekście pracowników, a po drugie w kontekście właścicieli firm. Dyskusja, szczególnie w tym pierwszym obszarze, w branży trwa od dłuższego czasu. Wszyscy wiemy, że choć usługi te zaliczać się powinno do tych pierwszej potrzeby, to szacunek społeczny, jakim darzy się pracowników serwisów sprzątających, jest krótko mówiąc, niski. Jest to prawdopodobnie jeden z kluczowych powodów, dla których młodzi ludzie nie biorą kariery w tej branży nazbyt poważnie pod uwagę. A szkoda. Kadra pracowników nam się starzeje, a praca najlżejsza nie jest.

Atrakcyjność branży czystości dla młodych

Młodzi ludzie chcą się rozwijać, co pokazują, przywoływane przeze mnie wielokrotnie badania przeprowadzone dla firmy Randstad, które mówią, że aż 90% ankietowanych jako element decydujący o wyborze pracodawcy wskazują gwarancję rozwoju zawodowego, a większość firm sprzątających nie rozumie tej potrzeby lub nie wie, jak ją zaspokoić i nie daje tej szansy swoim pracownikom. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem jest to branża idealna dla młodych ludzi, choćby na pierwszą pracę. Problem w tym, jak tych młodych ludzi do niej przyciągnąć. Ale wpierw postaram się obronić tę, dla wielu niezrozumiałą, tezę, nawet w oderwaniu od kwestii związanych z moją branżą tj. szkoleń i perspektyw rozwoju. Na przykład w kontekście młodych ludzi kwestia formy zatrudnienia, niezwykle ważna dla osób starszych, dla młodych może mieć całkowicie poboczne znaczenie. Również godziny pracy np. późne popołudnia w biurach po wyjściu pracowników czy wręcz noce, dla osób młodszych, bez zobowiązań, dla studentów studiów zaocznych, mogą być atrakcyjne. Natomiast niektóre nieatrakcyjne, małoatrakcyjne lub wręcz niekorzystne warunki i cechy tej pracy, mogą być przecież atutem. Okazać się może, że średnio atrakcyjne wynagrodzenie, dla studenta może być akceptowalne, a oklepana wydawać by się mogło, Karta Sportowa wręcz atrakcyjna i rekompensująca niższe wynagrodzenie. Cały dzień mieliby na baseny, siłownie i inne atrakcje, które taka karta gwarantuje. Również i klienci mogliby taką współpracę docenić, czy to z powodu wyższego poziomu komunikatywności, czy znajomości języków obcych. Dobrze przecież wiemy, że w dużych miastach takich jak Warszawa, Wrocław czy Poznań, firmy obsługują wielu obcojęzycznych klientów. Na sam koniec umieszczam cechę, która jest równoważna z innymi, tj. przyzwyczajenie młodych do doskonalenia się, brania udziału w szkoleniach, również tych online i ich większa “mobilność” w sensie przystosowania do korzystania z nowoczesnych narzędzi i rozwiązań w tym aplikacji czy dwukierunkowej komunikacji z nimi zarówno w kontekście pracodawcy jak i klienta.

Młodzi ludzie jako właściciele firm sprzątających

Jeszcze lepiej moim zdaniem wygląda kwestia młodych ludzi jako właścicieli firm sprzątających. Coraz więcej młodych ludzi decyduje się na założenie firmy sprzątającej jako pierwszego biznesu. W tej kwestii nie boją się korzystać z dofinansowań na założenie pierwszej działalności, co daje im handicap w kontekście kapitału na start na przykład na zakup profesjonalnego sprzętu. Takie młode osoby, często dobrze wykształcone, potrafią podejść do biznesu bez emocji, dogłębnie analizując rynek, jego otoczenie bliższe i dalsze oraz trafić w niszę. Oczywiście, nie jest im łatwo, szczególnie gdy planują skupić się na usługach świadczonych dla firm, gdyż muszą się liczyć z wyzwaniami zachowania cash flow, bo przecież każdy wie, że w tym kraju nie ma tradycji płacenia faktur w terminie. Nie każdy więc to przetrwa, ale jednocześnie sam próg wejścia w branżę jest dużo niższy niż w większości innych branż profesjonalnych. A czy należy bać się takich młodych firm? To zależy. Na pewno należy zweryfikować to, jakim sprzętem pracują, jakie mają doświadczenie, a najlepiej poprosić o referencje i skontaktować się z dotychczasowymi klientami. Nie uważam jednak, żeby sam wiek firmy czy jej właściciela szczególnie w kontekście usług specjalistycznych był czymś, co mogłoby ją dyskwalifikować.

Zatem: czy branża czystości jest dla młodych?

Podsumowując, branża czystości, mimo swoich wyzwań, oferuje młodym ludziom szereg atrakcyjnych możliwości. Z jednej strony, jest przestrzeń do rozwoju jako pracownik, gdzie elastyczne godziny pracy i różnorodność zadań mogą przyciągać młodych ludzi szukających pierwszego zatrudnienia lub elastycznego harmonogramu dopasowanego do ich stylu życia. Z drugiej strony, młodzi przedsiębiorcy mogą znaleźć w tej branży przestrzeń do innowacji i skalowalności biznesu, wykorzystując nowoczesne technologie i podejścia marketingowe do wypracowania silnej pozycji na rynku. Mimo przeszkód takich jak stereotypy czy opóźnienia w płatnościach, z odpowiednią determinacją i wsparciem, młode osoby mogą skutecznie przełamywać bariery i budować prosperujące przedsiębiorstwa. Branża czystości, dzięki swojej uniwersalności i stale rosnącemu zapotrzebowaniu, staje się więc cennym polem do rozwoju zawodowego i biznesowego dla nowego pokolenia pracowników i właścicieli firm. Odpowiadając więc na pytanie zadane w tytule uważam, że zdecydowanie TAK! Gorąco też was zachęcam, by dawać szansę młodym ludziom i małym, lokalnym, czy młodym firmom, bo to właśnie one mogą oferować wyróżniający się poziom obsługi i zaangażowania w świadczoną usługę.